JKM w życie Jarocina

jak mamy z tego wybrać jedno to tylko to ostatnie Wink

ogolnie wszystkie nawet ładne Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

dokladnie Tomeczku Very Happy

... ostatnie Very Happy

i moim zdaniem przerobione ladniej wyglada..

Post został pochwalony 0 razy

no teraz ąłdnie, ale jak wydrukuja i to jeszcze na czarno bialo to straci swój urok Very Happy

chyba ze żółci sie tam znajda xD

boszat jak tam po wywiadzie? wode lałes? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tomeczek dnia Czw 14:28, 16 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz

no i po wywiadzie Razz

teraz tylko wystarczy czekać na wydanie życia jarocina Razz

wody nie było raczej ale wódka była :]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Blondas dnia Czw 14:50, 16 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz

Dokładnie już po wywiadzie Razz

Wszystko jest na najlepszej drodze ;]

Post został pochwalony 0 razy

a ja jestem obrazony na jkm i odchodze zegnam

Post został pochwalony 0 razy

czemu?

do jarocinskiej tez jest możliwosć dania?

Post został pochwalony 0 razy

Tobiasz Nowak i Mariusz Szulc są założycielami jarocińskiego forum młodych motocyklistów. Nie ważne czy masz simsona, „komarka” czy suzuki. - Jeśli masz chęć pojeździć i spotkać się z kolegami „po fachu”, zapraszamy na nasze forum [link widoczny dla zalogowanych] – mówią zgodnie w rozmowie z ŻYCIEM. Forumowicze umawiają się w Internecie i grupką zwiedzają miasto i jego okolice. - Ludzie z domów wychodzą i mówią, że zlot gdzieś był – śmieją się. Właśnie zakończył sie sezon motorowy, więc panowie schowali swoje maszyny go garażu.

Dawcy organów? To nie my!

Jesteście założycielami jarocińskiego forum motocyklowego. Kiedy ono powstało i ile osób obecnie zrzesza?
Tobiasz Nowak: Początkowo forum nazywało się simson Jarocin, dopiero później kiedy przyłączyło się więcej osób, zmieniliśmy nazwę na JKM, czyli jarociński klub motocyklowy. Chcieliśmy, aby zrzeszyć tych wszystkich, którzy posiadają różnego typu maszyny. Chodziło o spotkanie się i pojeżdżenie po okolicy. W „ekipie” jest raźniej.
Mariusz Szulc: Obecnie na forum zarejestrowanych jest 41 osób, ale czynnie w życiu klubu uczestniczy około 15. To chyba nie jest zła frekwencja, biorąc pod uwagę fakt, że forum istnieje dopiero od roku. Zresztą nie wszystkim pasuje przyjechać we wskazanym terminie. Właśnie wróciliśmy z zakończenia sezonu motorowego, który odbył się Krotoszynie.

Simsonki, komary, romety. Zanim przesieliście się na większe maszyny jeździliście na takich „sprzętach”.
T.N: O tak, właśnie ja miałem simsona, a jeździłem już na nim pięć lat wcześniej niż powstał klub. Nie mam już tego skuterka, ale większość zaczynała właśnie na nich. Mam duży sentyment do tej marki.
M.S: Moja przygoda z motorami zaczęła się stosunkowo niedawno. Na początku jeździłem na motorze WSK ojca. To on wpoił mi miłość do motorów. Chociaż słowo jeździłem jest niewłaściwe, bo nie miałem prawa jazdy, które tak na prawdę dosyć nie dawno zdałem. Obecnie posiadam Suzuki GSXR 750.

Jaką preferujecie jazdę? Spokojną, czy raczej szybką, ale bezpieczną?
M.S: Zdecydowanie spokojną. Maksymalnie do 110 km/ h, co przy mojej sportowej maszynie nie jest dużo, bo jego osiągi oscylują koło 300. Zresztą w okolicy nie ma gdzie pojeździć i co ważniejsze nie warto ryzykować zdrowiem, a czasami nawet życiem.
T.N: Ja posiadam Hondę CB 500, troszeczkę wolniejsza od kolegi. Potwierdzam jednak, że warto i trzeba jeździć spokojnie. Coś o tym wiem, bo już raz byłem w szpitalu po wypadku na motocyklu. Podczas jazdy wjechałem w dziurę, rzuciło mnie, ale nic poważnego się nie stało.

Skąd u was zainteresowanie motoryzacją?
M.S: Ja zaraziłem się od ojca.
T.N: U mnie motorami zajmował się brat i to u niego brałem pierwsze lekcje na simsonie.

Na pewno słyszeliście o tym, że młody motocyklista z Kotlina zginął tragicznie w ostatnim czasie. Znaliście go?
T.N: Tak, chodził z nami do szkoły. Ale nie był zarejestrowany na naszym forum. Nie wiadomo, co się stało. Po takim wypadku jest wiele plotek. Szkoda, że tak się stało.

Sami jesteście młodymi fanatykami motorów, ale jakich rad udzielilibyście tym, którzy chcą zacząć przygodę motorową?
T.N: Nie odkręcać! Czyli nie dodawać dużo gazu, bo może się źle skończyć. Wypadek nauczył mnie, że nie warto popisywać się i zawsze jeździć „z głową”.
M.S: Mi też się kiedyś „gorąco zrobiło”, prawie nie wyrobiłem na zakręcie. Trzeba o takich rzeczach pamiętać podczas jazdy na motorze.

Wielu o was mów – o dawcy organów jadą.
M.S: To prawda, ledwo jakiś ścigacz przeleci, to mówią – dawca. Ja się z tym nie zgadzam, bo to jest duże uogólnienie. Myślę, że jak w każdym środowisku są czarne owce, tak wśród motocyklistów są dawcy.
T. N: Jest kilka takich osób, ale to zależy od tego, jak ktoś zapatruje się na jazdę motocyklem. Są tacy, którzy nie znają umiaru i są nastawieni na łamanie przepisów.

Swoimi motorami jeździcie także do szkoły. Po zajęciach zapewne podwozicie koleżanki do domów.
M.S: Nie, nie. Nie warto się na to zgadzać, bo to jest duża odpowiedzialność. Nie każdy potrafi utrzymać równowagę na miejscu pasażera. Przy większym dodaniu gazu, może być tragedia.
T. N: Tak, warto o tym pamiętać.
Rozmawiał Maciej Parysek

FOTO grupowe
Od lewej: „Filut” Cagiva N90, „Boszat” Honda CB500, „Blondas” Suzuki GSXR 750 i „Tomeczek” Yamaha TDR 125.

A stigowi chodzi o to , że nie będzie go na fotce Razz

Post został pochwalony 0 razy

no łądnie, ładnie Smile

dobrze jak by jeszcze cos trafilo do jarocinskiej Smile

zycie jarocina malo kto kupuje Razz

Post został pochwalony 0 razy

niezle

teraz tylko czekac az gazetka wpadnie w reke Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

i w ramke i na ściane Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

	Tomeczek napisał:
	i w ramke i na ściane

Dokładnie ... będzie wisieć w klubie i w pokoju na honorowym miejscu ;]

Post został pochwalony 0 razy

oczywiscie ... to byl moj pomysl Very Happy

...

Post został pochwalony 0 razy

W Poniedziałek kupujemy Życie Jarocina , będziemy tam ;]

Post został pochwalony 0 razy

szkodaaa wielka szkoda że nikt o nas nie wspomniałłłł wydaje mi sie że więcej osób należy do jkm a nie tylko wyyyy sorry ale smutno mi się zrobiło nie pisałbym tego gdybym był z wami raz czy dwa na przejażdzce .... Sad

ehhh

Post został pochwalony 0 razy